Powiem krótko – makrela wbiła nas w fotele – była przyrządzona pierwszorzędnie. Surowa, delikatnie marynowana z lekko słodkim posmakiem, bardzo zbliżona do shime saba (japoński przysmak z marynowanej makreli). Seler naciowy, ogórek agrest – wszystkie dodatki z winno-owocową nutą podkręciły smak ryby. Fenomenalne zestawienie.

Czytaj więcej na:
https://kulinaria.trojmiasto.pl/Jemy-na-miescie-Canis-pieknie-i-pysznie-n127670.html#tri